Iran nie potrzebuje broni nuklearnej - stwierdził w amerykańskiej telewizji NBC Mahmud Ahmadineżad. Irański prezydent nie wykluczył jednak, że w przyszłości jego kraj taką broń może posiadać. O tym, że Iran jest zdolny do wyprodukowania bomby atomowej, doniosła wczoraj agencja AP, powołując się na tajny raport ekspertów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Sądzimy, że broń nuklearna należy do przeszłości a dla przyszłych pokoleń nie dostrzegamy żadnej potrzeby posiadania tego typu broni - powiedział Ahmadineżad. Prezydent Iranu przybył do USA na rozpoczynającą się w przyszłym tygodniu sesję Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Zachód od dawna podejrzewa, że Iran potajemnie pod przykrywką cywilnego programu energetyki jądrowej dąży do uzyskania broni atomowej. Mimo apeli, odmówił zaprzestania procesu wzbogacania uranu, co spowodowało zastosowanie przez ONZ sankcji.

Prezydent USA Barack Obama zapowiedział "wyciągnięcie ręki" do Teheranu, po trwającym od dawna okresie wrogości. Jednak sekretarz stanu USA Hillary Clinton zapowiedziała, że Waszyngton będzie nadal prowadził politykę "kija i marchewki".