"Będziemy potrzebować aż 5 mld dolarów rocznie na zapewnienie bezpieczeństwa w kraju" - oświadczył afgański minister obrony Abdul Rahim Wardak. Odniósł się w ten sposób do planowanego na koniec 2014 r. wycofania się międzynarodowych wojsk ISAF z Afganistanu. Suma podana przez ministra równa się jednej trzeciej PKB Afganistanu - zauważa agencja Reutera.

Docelowo rząd afgański chce stworzyć siły bezpieczeństwa, które nie będą skazane na pomoc zagraniczną. Jednak by osiągnąć ten cel, potrzebny będzie okres przejściowy - podkreślił Wardak. Do tego czasu Afganistan będzie potrzebował wsparcia, przede wszystkim od USA - dodał. Nie sprecyzował, jak długo miałby trwać taki okres.

Afganistan może potrzebować zagranicznego wsparcia finansowego do 2025 roku, a wojskowego przez wiele lat po ostatecznym wycofaniu się z kraju sił międzynarodowych - ocenił ambasador Wielkiej Brytanii w Kabulu William Patey.

Środki na odbudowę gospodarki i rozwój sił bezpieczeństwa Afganistan chce zdobyć, przyciągając zagranicznych inwestorów zainteresowanych złożami rud miedzi i żelaza w kraju. Mogą one być warte około 3 bln dolarów.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj uzgodnił z siłami ISAF, że ich całkowite wycofanie nastąpi do końca 2014 roku. Jednak Reuters odnotowuje, iż część afgańskiego społeczeństwa obawia się, że jeśli wojsko i policja zostaną pozbawione zagranicznego wsparcia, w kraju znów wybuchnie wojna domowa.