Prywatna telewizja afgańska Tolo TV pokazała nagranie wideo, na którym widać uprowadzoną dzień wcześniej w Kabulu 31-letnią obywatelkę Niemiec.

Kobieta siedzi na podłodze w pokoju. Jej głowa zakryta jest białą

chustką. Mówi, że nazywa się Christina Meier i że "ma się dobrze".

Następnie w lokalnym języku dari czyta list, w którym prosi o 

uwolnienie więźniów, nie precyzując o kogo dokładnie chodzi.

Kobieta została uprowadzona w sobotę z restauracji, gdzie

przebywała w towarzystwie męża. Mężczyźnie udało się uciec. Niemka pracowała dla chrześcijańskiej organizacji dobroczynnej zajmującej się pomocą dzieciom Ora International.

Według źródeł w Berlinie, porywacze nie mają prawdopodobnie

związku z talibami, a uprowadzenia dokonała "banda młodych

mężczyzn" licząca na okup.

W rękach talibskich porywaczy znajduje się Niemiec Rudolf

Blechschmidt, uprowadzony równo miesiąc temu, 18 lipca, ok. 100 km od Kabulu. Drugi uprowadzony tego samego dnia inżynier budowlany został zastrzelony.