Co najmniej 108 zginęło w lawinach śnieżnych, które zeszły w północno-wschodnim Afganistanie. Pod zwałami śniegu znalazły się domy w czterech prowincjach na północnym wschodzie kraju.

Najbardziej dotknięta została prowincja Pandższer, około 100 km na północny wschód od stolicy Afganistanu, Kabulu. Lawiny zniszczyły tam lub uszkodziły około stu domów.  

Gubernator Pandższeru Abdul Rahman Kabiri powiedział, że ratownicy łopatami i gołymi rękami odgarniają zwały śniegu, próbując dotrzeć do zasypanych. Zebraliśmy 300 osób do udziału w akcji ratunkowej, jednak nie mamy niezbędnego sprzętu. Ludzie używają łopat i rąk, by dotrzeć do osób uwięzionych w śniegu - powiedział gubernator.  

Akcję ratowniczą utrudniają obfite opady. Miejscami napadało około metra śniegu, a zwalone po burzy śnieżnej drzewa blokują drogi w dolinie Pandższeru.

Jak podaje agencja AFP, lawiny zeszły również w prowincji Laghman i Nangarhar na wschodzie oraz Bamjan w środkowym Afganistanie.  

(mpw)