Polityczna awantura o wahadłowce w USA po decyzji NASA. Kongresmeni z Teksasu chcą wiedzieć dlaczego żaden z wycofywanych promów nie trafi do Johnson Space Center w Houston. Szykuje się batalia o pojazdy kosmiczne, bo te i na ziemi gwarantują ogromne zyski.

W liście do szefa NASA członkowie amerykańskiej Izby Reprezentantów z Teksasu żądają wyjaśnień. Także lokalni politycy zapowiadają, że użyją swojej siły w Kongresie, by powstrzymać tę decyzję.

NASA nie komentuje na razie sprawy. Najwięcej kontrowersji budzi kwestia przeniesienia z muzeum w Waszyngtonie, gdzie trafi prom Discovery, testowego modelu wahadłowca Enterprise do muzeum w Nowym Jorku.

To decyzja pozbawiona logiki, że wahadłowiec będzie w miejscu, gdzie nie ma żadnych powiązań z NASA, a jest się o co bić. Poza prestiżem miasto, które będzie miało prom, rocznie zarobi na zwiedzających - według wyliczeń - grubo ponad 100 milionów euro.