Nowy premier Islandii Sigurdur Ingi Johannsson został w czwartek zaprzysiężony przez prezydenta. Stanowisko to obejmuje w miejsce Sigmundura Davida Gunnlaugssona, który podał się do dymisji w związku ze skandalem wywołanym przez ujawnienie "Panama Papers".

Nowy premier Islandii Sigurdur Ingi Johannsson został w czwartek zaprzysiężony przez prezydenta. Stanowisko to obejmuje w miejsce Sigmundura Davida Gunnlaugssona, który podał się do dymisji w związku ze skandalem wywołanym przez ujawnienie "Panama Papers".
Były premier Sigmundur David Gunnlaugsson podał się do dymisji w zwiazku ze skandalem "Panama Papers" /BIRGIR THOR HARDARSON /PAP/EPA

W ustępującym rządzie 53-letni Johannsson, z wykształcenia weterynarz, wiceprzewodniczący współrządzącej centroprawicowej Partii Postępowej (PP), był ministrem rolnictwa i rybołówstwa.

Johannsson ma pełnić obowiązki szefa rządu do czasu przyspieszonych o pół roku wyborów parlamentarnych, zapowiedzianych na jesień.

Ustąpienia premiera zażądała opozycja

Dymisja Gunnlaugssona to efekt politycznego zamieszania w związku z aferą "Panama Papers". Nazwisko dotychczasowego szefa islandzkiego rządu pojawia się w dokumentach z Panamy.

Opozycja żądała ustąpienia Gunnlaugssona, który jest także szefem Partii Postępowej, ponieważ jego nazwisko pojawiło się w dokumentach panamskiej kancelarii prawnej Mossack Fonseca wyspecjalizowanej w prowadzeniu firm offshore w rajach podatkowych.

B. premier zapewnia, że nie ma żadnych tajemnic przed władzami podatkowymi


Z "Panama Papers" wynika, jak podawały agencje, że jesienią 2007 roku Gunnlaugsson i jego przyszła żona byli udziałowcami firmy Wintris Inc. na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Swoje udziały Gunnlaugsson przekazał potem żonie. Gunnlaugsson zapewnia, że ani on sam, ani jego żona nigdy nie mieli żadnych tajemnic przed władzami podatkowymi Islandii.

(mal)