Adam G. - skazany w głośnym procesie na 20 lat więzienia za rozbój i spowodowanie śmierci belgijskiego nastolatka Joe - będzie wkrótce wydany Polsce, by odbyć karę więzienia - poinformował belgijski minister sprawiedliwości Stefaan De Clerck. Cytowany przez agencję Belga minister powiedział w parlamencie, że obrona Adama G., wbrew wcześniejszym deklaracjom, nie wniosła kasacji od wyroku sądu apelacyjnego ze stycznia, który zezwolił na wydanie skazanego do Polski.

Stefaan De Clerck oświaczył, że polski i belgijski wymiar sprawiedliwości wspólnie przygotowują teraz wydanie Adama G. Minister ma nadzieję, że wkrótce będzie można ostatecznie zamknąć sprawę i dojdzie do przekazania mężczyzny stronie polskiej.

Adam G. chciał odbywać karę w Belgii, a nie w Polsce. Jego obrona twierdzi, że w polskich więzieniach mężczyźnie, który jest Romem, grożą rasistowskie prześladowania. Jednak belgijskie ministerstwo sprawiedliwości dążyło do wykonania europejskiego nakazu aresztowania, zgodnie z którym Belgia powinna uszanować udzieloną polskiemu wymiarowi sprawiedliwości gwarancję, że schwytany w Polsce i przekazany belgijskim władzom Adam G. zostanie po ogłoszeniu wyroku przekazany do Polski. Wyrok zapadł we wrześniu 2008 roku.

Sprawa ma kluczowe znaczenie dla Adama G., gdyż pozostając w Belgii, mógłby się ubiegać o przedterminowe zwolnienie już po odsiedzeniu jednej trzeciej wyroku.

Mariusz O. - młodszy z zabójców Joe Van Holsbeecka na Dworcu Centralnym w Brukseli - został przedterminowo zwolniony z zakładu poprawczego i wrócił już do Polski.

17-letni Joe zginął od siedmiu ciosów nożem 12 kwietnia 2006 roku, kiedy nie chciał oddać napastnikom (wówczas w wieku 16 i 17 lat) swojego odtwarzacza MP3. Morderstwo wstrząsnęło Belgią. Krótko po tej tragedii w pokojowym marszu przeciwko przemocy w Brukseli wzięło udział 80 tysięcy osób.