Dziewięciu afgańskich policjantów omyłkowo zostało zabitych przez międzynarodowe siły ISAF w prowincji Farah na zachodzie Afganistanu. Pięciu innych funkcjonariuszy jest rannych.

Jak wynika z informacji źródeł afgańskich, policjanci omyłkowo wzięli połączone siły armii afgańskiej i ISAF za oddziały talibów i otworzyły do nich ogień. ISAF wezwało na pomoc lotnictwo, które zbombardowało posterunek policji.

Do incydentu doszło późnym wieczorem w sobotę w okręgu Anar Derah w Farah, niedaleko granicy z Iranem. Walki trwały do świtu w niedzielę, kiedy to do akcji wkroczyło lotnictwo.

Jak powiedział wicegubernator Farah, dowództwo ISAF nie poinformowało wcześniej miejscowych władz o operacji wojskowej, prowadzonej w tej części prowincji.

Zarówno dowództwo NATO - dowodzące siłami ISAF - jak i amerykańskiej koalicji nie chciało komentować doniesień w sprawie, zastrzegając, iż jest ona badana.