59 policjantów podejrzewanych o przyjmowanie łapówek zatrzymano w poniedziałek w Kosowie, kraju borykającym z korupcją na wielką skalę. To wynik czteromiesięcznego śledztwa - ogłosiły władze policyjne.

59 policjantów podejrzewanych o przyjmowanie łapówek zatrzymano w poniedziałek w Kosowie, kraju borykającym z korupcją na wielką skalę. To wynik czteromiesięcznego śledztwa - ogłosiły władze policyjne.
Zdj. ilustracyjne /VALDRIN XHEMAJ /PAP/EPA

Hilmi Mehmeti, stojący na czele policyjnych służb wewnętrznych, zażądał zawieszenia wszystkich zatrzymanych funkcjonariuszy w obowiązkach.

Wśród zatrzymanych są zarówno kosowscy Albańczycy (35 policjantów) jak i policjanci wywodzący się z serbskiej mniejszości (23). Jeden z zatrzymanych jest Bośniakiem. Większość z policjantów pracowała w drogówce, a łapówki, jakie przyjmowali, pochodziły od kierowców. Podano, że ok. 30 osób, które dawały łapówki, też odpowie przed sądem.

Policja ma dowody przeciwko zatrzymanym w postaci nagrań audio i wideo. Władze oświadczyły, że operacja "jest dowodem bezkompromisowego zaangażowania instytucji Kosowa w walkę z przestępczością zorganizowaną i korupcją".

Zamieszkany głównie przez ludność albańską kraj proklamował niepodległość w 2008 roku i wciąż zmaga się z powolnym rozwojem gospodarczym. Według Unii Europejskiej i Banku Światowego jest to spowodowane korupcją oraz izolacją kraju. Niepodległość Kosowa uznało ok. 100 krajów, w tym USA i większość państw UE; nie zrobiła tego jednak Serbia, która nadal uważa Kosowo za swoją prowincję.

Kosowo zajmuje 103 miejsce (na 175 ogółem) na liście najbardziej skorumpowanych krajów świata publikowanej przez Transparency International.

(az)