Około 50 rosyjskich wojskowych zginęło w ataku rebeliantów w Inguszetii - informuje opozycyjny portal Ingushetia.org. Władze na Kremlu zaprzeczają. Według informacji rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, śmierć w rebelianckim ataku poniosło dwóch żołnierzy, a pięciu zostało rannych.

Źródło milicyjne w regionie Sunża poinformowało, że około 50 żołnierzy zostało zabitych w ataku rebeliantów - powiadomiła Ingushetia.org, którą cytuje francuska agencja prasowa AFP. Doniesień portalu nie udało się jednak potwierdzić u inguskiej milicji.

Według agencji Reutera, rebelianci mieli ostrzelać konwój rosyjskich sił bezpieczeństwa z granatników przeciwpancernych i broni automatycznej. W następstwie zamachu siły rosyjskie rozpoczęły w regionie operację antyterrorystyczną.

Inguszetia sąsiaduje z Republiką Czeczenii, gdzie od 1994 roku separatyści stoczyli z wojskami rosyjskimi dwie wojny. Część czeczeńskich separatystów przemieszcza się teraz w głąb Inguszetii, aby wspierać lokalnych bojowników.