Teksas przygotowuje się do swej 400. egzekucji. Będzie to egzekucja mężczyzny, skazanego za zbrodnię, której nie popełnił. Jej sprawca został stracony już w zeszłym roku, ale Teksasie obowiązuje prawo, które znosi różnicę między sprawcą wspólnikiem przestępstwa.

Kenneth Foster siedział w samochodzie, 25 metrów od miejsca, w którym doszło do strzelaniny. Dlatego został skazany na śmierć. Choć federalny sąd apelacyjny uznał wyrok za sprzeczny z konstytucją, odrębne teksańskie prawo uniemożliwia wstrzymanie zaplanowanej na środę egzekucji.

Prezydent Bush, jeszcze jako gubernator tego stanu, zatwierdził rekordową liczbę egzekucji. Teraz jego administracja sporządziła plany przyspieszenia egzekucji przestępców, skazanych na śmierć w całych Stanach Zjednoczonych, likwidując kilka stopni w procesie apelacji. W zeszłym roku w USA wykonano 53 wyroki śmierci. Więcej egzekucji było tylko w Chinach, Iranie, Pakistanie, Iraku i Sudanie.