Na chrześcijańską Wielkanoc i żydowskie święto Paschy przyjedzie w tym roku do Izraela 250 tysięcy turystów. Terminy obu ruchomych w kalendarzu świąt w tym roku na siebie zachodzą. Jednak to przede wszystkim chrześcijanie przyjeżdżają w tym okresie do Ziemi Świętej.

Jak podaje izraelski resort turystyki, w ubiegłym roku przyjechało do Izraela prawie 3,5 miliona turystów, z czego ponad dwie trzecie stanowili chrześcijanie a 40 proc. z nich określiło się jako pielgrzymi.

Specjalnie z myślą o nich władze przygotowały w tym sezonie nową, 65-kilometrową trasę wycieczkową w Galilei. Znajdują się na niej m.in. Tabgha - z kościołem cudu rozmnożenia chleba i ryb, Kafarnaum, gdzie Jezus nauczał w miejscowej synagodze, czy Góra Błogosławieństw - znana z "kazania na górze".

W ostatnich kilku latach Izrael stopniowo odchodził od promowania się jako typowy raj wakacyjny - z ciepłym morzem, piaskiem i słońcem - jakich wiele, a zaczął podkreślać swoją wyjątkowość i wskazywać przede wszystkim na historyczne święte miejsca, które są kolebką chrześcijaństwa i judaizmu.

Władze państwa żydowskiego zapewniają też, że na czas świąt Wielkanocy i Paschy wzmocniły środki bezpieczeństwa tak, by pielgrzymi i turyści nie czuli się zagrożeni.