Kolumbijskie władze zatrzymały 18 osób oskarżanych o czerpanie korzyści z seksualnego wykorzystywania 250 dziewczynek i niepełnoletnich nastolatek - poinformowała hiszpańska agencja informacyjna EFE. Wiele z ofiar pochodzi z Wenezueli.

Dwie zatrzymane kobiety - o pseudonimach "Gregori" i Yenifer" - oskarżane są o wyszukiwanie dziewczynek i nakłanianie ich do prostytucji w celu "komercyjnego wykorzystywania seksualnego w miejscach turystycznych". Obu kobietom stawia się zarzut sutenerstwa, a grozi im maksymalna kara 37,5 roku więzienia.

Dwie osoby zarządzające hotelami - Ana Torres i Cesar Bernal - są oskarżane o pozwalanie na to, by w ich hotelach dochodziło do prostytucji. Stawia się im zarzut "promowania prostytucji małoletnich".

Z kolei Javier Tovar i Naymiro Cabarca to dwaj zatrzymani policjanci, którzy - jak podaje EFE - "żądali pieniędzy, aby powstrzymać się od wypełniania swoich obowiązków i nie zatrzymywać turystów, którzy zapłacili za usługi seksualne z dziewczynkami".

Wśród zatrzymanych jest także Raul Danilo Romero Pabon, kapitan marynarki wojennej, przeciwko któremu władze mają - według hiszpańskiej agencji prasowej - "bogaty materiał dowodowy wskazujący, że wyszukiwał na portalach społecznościowych dziewczynki młodsze niż 14-letnie, wykorzystywał je i kupował ich milczenie", a także "kazał im tatuować na ich ciałach swe imię".

Wśród zatrzymanych jest także osoba, która wykonywała tatuaże, jakimi oznaczano dziewczęta.

(e)