Ponad 20 tys. Kurdów wyszło na ulice Duesseldorfu. Domagali się od rządu Niemiec wywarcia presji na Turcję w celu skłonienia jej do udzielenia pomocy ich rodakom walczącym w Kobane z dżihadystami z Państwa Islamskiego.

Uczestnicy pochodu nieśli transparenty z napisami "Wolność dla Kobane", "Powstrzymać masakrę" i "Dziś Kobane, a jutro...?".   

Demonstranci domagali się otwarcia przez władze tureckie korytarza, którym mogliby przechodzić do Kobane na północy Syrii i innych miejsc atakowanych przez islamistów kurdyjscy bojownicy oraz mogłaby być dostarczana broń i pomoc humanitarna. Nie chcemy militarnej interwencji ze strony Turcji - powiedziała agencji dpa rzeczniczka Centrum Kurdyjskiego Goekay Akbulut. Zarzuciła prezydentowi Turcji Recepowi Tayyipowi Erdoganowi chęć "unicestwienia Kurdów" do spółki z Państwem Islamskim.  

Kolejne naloty USA na pozycje Państwa Islamskiego w rejonie Kobane

Lotnictwo USA przeprowadziło w piątek i sobotę sześć nalotów na cele dżihadystów z Państwa Islamskiego (IS) w regionie Kobane - poinformowało Centralne Dowództwo sił zbrojnych USA.

Naloty na cele położone na północ i południe od miasta przeprowadziły amerykańskie bombowce i myśliwce. Trafione zostało m.in. stanowisko ogniowe oraz stanowisko kierowania i dowodzenia.

Samoloty USA i Holandii trzykrotnie atakowały też w piątek i sobotę pozycje islamistów w pobliżu irackich miast Tal Afar (prowincja Niniwa, na północy) oraz Hit (prowincja Al-Anbar w środkowej części kraju). Uderzenia trafiły w sumie trzy niewielkie jednostki sił IS oraz zniszczyły pojazd pancerny.

Od początku ofensywy IS w pobliżu Kobane 16 września zginęło ok. 550 osób, w tym 20 kurdyjskich cywilów, 300 islamistów i 225 kurdyjskich bojowników - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, które dysponuje siecią informatorów w różnych częściach Syrii. Z miasta i okolic uciekło ok. 300 tys. osób; 200 tys. znalazło schronienie w sąsiedniej Turcji.

Według specjalnego wysłannika ONZ do Syrii Staffana de Mistury w mieście przebywa jeszcze ok. 700 cywilów, głównie osób starszych, a ok. 10-13 tys. zebrało się przy granicy z Turcją. Jeśli miasto zostanie zajęte przez islamistów, najpewniej dojdzie tam do masakry - ostrzegł.

Kobane ma znaczenie strategiczne ze względu na swe położenie - zdobywając je, islamiści uzyskaliby bezpośredni dostęp do okupowanych przez siebie prowincji Aleppo i Ar-Rakka na wschodzie Syrii, a także kontrolowaliby 400-kilometrowy odcinek liczącej ok. 900 km granicy syryjsko-tureckiej. 

(mpw)