Ze wstępnych ustaleń wynika, że w niedzielnej katastrofie Boeinga w Etiopii zginęło 19 pracowników instytucji powiązanych z ONZ - poinformowano w wydanym w oświadczeniu Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM). Jak podano, ofiary pracowały m.in. dla IOM, Banku Światowego, Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego, Programu Środowiskowego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Łącznie w katastrofie zginęło 157 osób z 35 krajów. MSZ w Warszawie potwierdziło, że na pokładzie było dwóch obywateli Polski.

Z głębi serca składam kondolencje rodzinom i bliskim tych, którzy stracili życie w dzisiejszym wypadku Ethiopian Airlines, w tym młodego pracownika IOM - napisał na Twitterze dyrektor generalny IOM Antonio Vitorino. W katastrofie zginęła pracująca dla tej organizacji Niemka Anne-Katrin Feigl.

W poniedziałek przed głównymi oenzetowskimi placówkami flagi zostaną opuszczone do połowy masztu - wynika z informacji przekazanych przez IOM.

Wcześniej UNHCR ogłosiło "z wielkim smutkiem i zszokowaniem", że wśród ofiar katastrofy byli pracownicy tej instytucji. Koledzy z ONZ i inni współpracownicy byli też na pokładzie - dodano. 

Associated Press odnotowuje, że samolot zmierzał z Addis Abeby do stolicy Kenii, Nairobi, gdzie w poniedziałek rozpoczyna się sesja Zgromadzenia Środowiskowego ONZ. Addis Abeba i Nairobi to miasta, w których pracuje wielu przedstawicieli organizacji humanitarnych - zwraca uwagę agencja.

Dwóch Polaków wśród ofiar katastrofy

Wśród ofiar katastrofy lotniczej samolotu Ethiopian Airlines jest dwóch Polaków - poinformowała rzeczniczka MSZ Ewa Suwara.

Zapewniła, że służby dyplomatyczne i konsularne otoczyły opieką rodziny Polaków, którzy zginęli w katastrofie oraz "podejmują wszystkie możliwe działania mające na celu zabezpieczenia dobra rodzin polskich ofiar oraz wyjaśnienie sprawy". Nie chciała podawać informacji dot. płci i wieku polskich ofiar katastrofy. Jak zaznaczyła, trzeba uszanować to, że obecnie ich rodziny przeżywają bardzo trudny czas.

Oprócz dwóch Polaków, wśród pasażerów samolotu było 32 obywateli Kenii, 18 - Kanady, dziewięciu - Etiopii, po osiem osób z Włoch, Chin i USA, siedem z Wielkiej Brytanii i siedem z Francji, sześć z Egiptu, pięć z Holandii, cztery z Indii i cztery ze Słowacji, troje Austriaków, troje Szwedów, troje Rosjan, dwóch Marokańczyków, dwóch Hiszpanów i dwóch Izraelczyków.

Na pokładzie było też po jednej osobie z Belgii, Indonezji, Somalii, Norwegii, Serbii, Togo, Mozambiku, Rwandy, Sudanu, Ugandy i Jemenu.

W katastrofie zginęła rodzina słowackiego polityka

W katastrofie etiopskiego samolotu zginęła rodzina słowackiego polityka Antona Hrnki. Polityk poinformował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Z głębokim smutkiem informuję, że moja kochana żona Blanka, syn Martin i córka Michala zginęli podczas katastrofy lotniczej w Addis Abebie dzisiaj rano - napisał Hrnko na Facebooku.

Identyczny boeing rozbił się w październiku. Zginęło 189 ludzi

Przyczyny katastrofy nie są na razie znane. Światowe media zwracają uwagę, że samolot tego samego typu - Boeing 737 MAX 8 - należący do indonezyjskich tanich linii lotniczych Lion Air, rozbił się w październiku 2018 roku wkrótce po starcie z lotniska w Dżakarcie. Zginęło wówczas 189 ludzi.

Nie ma obecnie żadnych dowodów na związek między obiema katastrofami. Faktem jest natomiast, że w obu przypadkach rozbił się nowy samolot tego samego typu: Boeing 737 MAX 8 - i w obu przypadkach do tragedii doszło wkrótce po starcie.

Amerykańska CNN - zwracając uwagę na te fakty - cytowała jednak równocześnie Geoffreya Thomasa, redaktora naczelnego "Airline Ratings", zdaniem którego między obiema katastrofami istnieją "znaczące różnice".

Z drugiej strony stacja podkreślała również, że producent samolotów - Boeing Airplanes - przekazał w lakonicznym komunikacie na Twitterze, że "uważnie przygląda się sytuacji":

Boeing 737 MAX 8 to nowy model: po raz pierwszy maszyna tego typu wzbiła się w powietrze niespełna dwa lata temu. Obecnie samoloty te - zamówione już w pięciu tysiącach egzemplarzy - trafiają do wielu linii lotniczych na całym świecie: w tym do polskiego LOT-u i przewożącego w naszym kraju najwięcej pasażerów Ryanaira.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Obawy o nowy model boeinga: 737 MAX. Maszyny kupuje m.in. LOT >>>>

Państwowe Ethiopian Airlines są natomiast - jak podaje Reuters - jednym z największych przewoźników w Afryce, jeśli wziąć pod uwagę liczebność floty. W 2018 roku linie spodziewały się - jak wynikało z ich wcześniejszych oświadczeń - 10,6 miliona pasażerów.