Międzynarodowa organizacja surferów alarmuje o skażeniu chemicznym i bakteriologicznym wybrzeża Francji. Według Surfrider Fundation, tylko niewiele ponad 10 procent francuskich plaż odpowiada nowym europejskim normom, które zaczną obowiązywać już za kilka lat. Pozostałe - trzeba będzie zamknąć.

Jeżeli piasek i przybrzeżna woda nie zostaną całkowicie oczyszczone z groźnych dla zdrowia składników, wstęp na aż 170 plaż będzie musiał zostać zakazany turystom. Zanieczyszczenia potwierdzają pobrane przez fundację próbki. Według surferów najgorzej jest w Côtes-d'Armor w Bretanii, gdzie już od kilku lat gnijące wodorosty wydzielają trujące gazy.