Falę oburzenia wywołało pojawienie się w sieci nagrania wideo, na którym widać 13-latka z rodziny arabskich imigrantów katującego 14-letnią dziewczynkę. Do szokującego zdarzenia doszło przed wejściem do szkoły w Reims w Szampanii. Rząd zapowiada surowsze karanie nieletnich sprawców aktów przemocy.

Brutalne pobicie dziewczynki przez zaledwie 13-letniego Nabila A., który według francuskich mediów pochodzi z rodziny arabskich imigrantów, wywołało szeroką dyskusję w całym kraju. 

Nieletni sprawca m.in. kopał w głowę 14-latkę, którą przewrócił na ziemię. Po aresztowaniu wyjaśnił policji, że przestał kopać, kiedy miał wrażenie, że jego ofiara ma trudności z oddychaniem. Dziewczyna odniosła liczne obrażenia. Chłopiec nie wyraził skruchy. Funkcjonariusze poinformowali, że już wcześniej 13-latek bił dziewczęta ze szkoły, do której chodził.

UWAGA, PONIŻEJ NAGRANIE ZAWIERAJĄCE DRASTYCZNE SCENY:

Liderzy opozycji zarzucają prezydentowi Emmanuelowi Macronowi i francuskiemu rządowi, że przestali troszczyć się o bezpieczeństwo obywateli. Tym bardziej, że ofiarami przemocy padają coraz częściej młode dziewczęta. 

Szef MSW Gerald Darmanin zapowiedział wprawdzie niedawno, że położy kres "zdziczeniu" społeczeństwa, ale według wielu komentatorów na razie nie widać z jego strony żadnych konkretnych działań w tym kierunku.

Według niedawnych sondaży problem przemocy fizycznej w życiu codziennym stał się - obok skutków potencjalnej drugiej fali epidemii koronawirusa - przedmiotem największego niepokoju Francuzów. Ponad dwie trzecie ankietowanych nie czuje się we Francji bezpiecznie.

Opracowanie: