20 tysięcy związkowców z całej Europy protestowało we Wrocławiu przeciwko złemu traktowaniu pracowników przez pracodawców. "Walczymy o godną pracę i godną płacę. Dosyć mówienia o tym, że zarabiamy ponad 4 tysiąca złotych" - deklarowali.

Każdy ze związkowców walczył o przywileje dla swojej grupy zawodowej. Moja pensja nauczyciela dyplomowanego z prawie 28-letnim stażem to 2,5 tysiąca. Zastanawiam się, skąd są takie wyliczenia. Chyba że to jest średnia płac pani Hall i moich - oburzała się jedna z protestujących.

"Tak dla europejskiej solidarności, pracy i praw pracowniczych" i "Wspieramy prawa do godnej pracy" - takie hasła można było zobaczyć na sztandarach, które nieśli manifestanci.

Z powodu manifestacji miasto przez długi czas było zakorkowane. Przejechanie zaledwie 5 kilometrów spod Hali Stulecia na Most Uniwersytecki zajmowało ok. dwóch godzin. W normalnych warunkach to ok. 15 minut. Na szybkie odkorkowanie miasta kierowcy nie mają co liczyć, bo o 21 w stolicy Dolnego Śląska rozpoczął się koncert George'a Michaela.