Szefowie oświatowych związków zawodowych namawiają nauczycieli zatrudnionych na umowach śmieciowych, żeby zostali związkowcami. Proponują im także posady działaczy związkowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który w czerwcu orzekł, że nie tylko pracownicy etatowi mogą należeć od związków. Eksperci nie mają wątpliwości, że właścicieli prywatnych szkół i przedszkoli (zatrudniają 115 tys. pedagogów, najczęściej na umowach cywilnoprawnych) czekają ciężkie czasy.

TU PRZECZYTASZ WIĘCEJ

Związkowcy kuszą nauczycieli wszystkim czym się da, także funkcjami działaczy związkowych. Te pomysły nie podobają się właścicielom prywatnych placówek, którzy nie wyobrażają sobie, by mieli trudności ze zwolnieniem kiepskiego pracownika, który jako działacz związkowy jest prawnie chroniony- czytamy we wtorkowej prasie.

(ug)