Poniedziałek - to kolejny już termin, w którym mamy poznać czarną listę

dłużników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Spis firm, które zalegają z

płaceniem składki na ubezpieczenie zdrowotne, ZUS miał przekazać -

dzieś. Okazało się jednak, że Zakład wciąż przetwarza dane, porządkuje

je i drukuje, a to musi potrwać, tłumaczy prezes ZUS-u Stanisław Alot.

Z konkretów można podać tylko dwie liczby: 12 tysiecy dużych firm

- dłużników ZUS-u oraz dwa miliony przekazów na zbyt małe kwoty. Listy

czarnych owiec ważne są dla Kas Chorych. Pozwoli im to oszacować ile

pieniędzy do nich nie dotarło - choć powinno. Według szefowej Urzędu

Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych Teresy Kaminskiej Kasom brakuje już

miliard złotych.