Dobrym sercem wykazał się policjant z Żor (woj. śląskie), który po służbie uratował zauważonego na drodze chorego kotka. Mężczyzna pokrył koszty jego leczenia, a teraz wspiera fundację w poszukiwaniu stałych opiekunów dla malucha.

Mężczyzna wraz z żoną wracał samochodem do domu, gdy zauważył na jezdni ledwo poruszającego się kotka.

“Bez chwili zastanowienia policjant podniósł malucha z ziemi i od razu zawiózł go do weterynarza. Tam okazało się, że zaledwie 4-tygodniowy kot jest chory i kompletnie wyczerpany. Chociaż rokowania nie były zbyt optymistyczne, zwierzę walczyło o życie. Po kilku dniach kociak zaczął wracać do zdrowia" - informuje śląska policja.

Na razie kotek trafił do domu tymczasowego. Funkcjonariusz wraz z jedną z jastrzębskich organizacji zajmujących się opieką nad zwierzętami szukają dla niego teraz stałych opiekunów.

(mn)