Kolejne oddziały wojsk NATO przybywają w Macedonii. Dziś przyjechało prawie dwustu Greków, którzy stacjonować mają w miejscowości Krivolak. Z kolei samolotami przylecieli Francuzi, których baza znajduje się niedaleko Skopje.

Pierwsi francuscy żołnierze przybyli tu dwa dni temu. "Teraz wszyscy zajmujemy się zbudowaniem obozu, w którym będziemy mieszkać przez następny miesiąc. Ze względów bezpieczeństwa trzeba wyciąć drzewa wokół obozu, podłączyć niezbędne urządzenia, założyć telefon. Procedura jest taka sama jak w przypadku budowania obozu we Francji, czy gdziekolwiek zagranicą" - mówił francuski kapitan. Sojusz ma 30 dni na odebranie broni od albańskich separatystów. Takie ustalenia zawarto w porozumieniu pokojowym, podpisanym między macedońskim rządem, a rebeliantami. Według szefa misji NATO, Albańczycy doszli do porozumienia w sprawie ilości broni, która ma zostać zebrana w ramach akcji "Niezbędne żniwa". Nieoficjalnie mówi się, że będzie to od 3 do 6 tysięcy sztuk. Z kolei władze macedońskie utrzymują, że separatyści mają około 80 tysięcy sztuk broni i amunicji. Może to oznaczać, że misja NATO potrwa dłużej, niż jest to planowane.

Foto: Archiwum RMF

22:45