W Gdańsku trwają poszukiwania zaginionego mężczyzny. 33-latek zniknął w poniedziałek. Policja znalazła jedynie jego samochód. Zaginionego szuka grupa około 20 funkcjonariuszy.

33-letni mężczyzna wyszedł z domu w poniedziałek około 7:30. Pojechał do pracy. Od tej pory nie kontaktował się z rodziną ani znajomymi.

Mieszkaniec Gdańska ma 185 centymetrów wzrostu, jest krępej budowy ciała. Waży około 100 kilogramów. Ma krótkie włosy i niebieskie oczy. Gdy w poniedziałek wychodził do pracy, miał na sobie beżową kurtkę, niebieską koszulą i niebieskie jeansy. Miał przy sobie także czarną torbę z laptopem.

Rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny już w poniedziałek. Policyjny patrol natrafił wczoraj na otwarte auto w pobliżu stawu w gdańskiej dzielnicy Kokoszki. Po sprawdzeniu okazało się, że to pojazd zaginionego mężczyzny.

O pomoc poprosiliśmy także strażaków, którzy przeszukali niewielki staw. Na ślad mężczyzny jednak nie natrafili. Dziś przeszukiwany jest pobliski las. Do poszukiwań zaangażowano dodatkowe siły prewencji - mówi Aleksandra Siewert z komendy w Gdańsku. 

Policja prosi o pomoc i kontakt wszystkich, którzy mają informacje o losie mężczyzny. 

(jad)