To błąd pilota był najprawdopodobniej przyczyną środowego wypadku awionetki w Katowicach. Takie są wstępne ustalenia specjalistów. Pilot przeżył wypadek, ale ze względu na stan zdrowia nie był jeszcze przesłuchiwany.

Pilot próbował lądować, ale to się nie udało. Dlatego chciał powtórzyć manewr. Wtedy jednak miał popełnić błąd pilotażowy, samolot stracił kierunek i uderzył w ziemię. Tego dnia nie było silniejszych podmuchów wiatru.

To pilot z bardzo krótkim stażem - licencję dostał zaledwie w tym roku. W środę latał w okolicy lotniska. Samolot został kompletnie zniszczony i nadaje się tylko do kasacji. Pilota uratowało to, że miał dobrze zapięte pasy.

Do wypadku doszło przedwczoraj po południu. Samolot rozbił się na nieużytkach w pobliżu pasa startowego. Niewykluczone, że pilot będzie musiał przejść dodatkowe szkolenia. Oficjalny raport w sprawie wypadku ma być gotowy za miesiąc.