W jednym z trójmiejskich antykwariatów policjanci znaleźli 10 starodruków, pochodzących z okradzionej trzy lata temu biblioteki przyklasztornej w Wieliczce. Zatrzymano 22-letniego dziś mężczyznę, który jeszcze jako uczeń tamtejszego liceum, wyniósł cenne druki.

Do odnalezienia starodruków doszło przypadkiem, w ramach innego śledztwa dotyczącego kradzieży starodruków z biblioteki Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Podejrzany o to historyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego Stanisław Sz. zeznał, że starodruki sprzedawał w różnych antykwariatach w kraju. W ramach poszukiwań, w Gdańsku policjanci natrafili na starodruki skradzione z biblioteki klasztoru oo. franciszkanów w Wieliczce.

Wiadomo, że odzyskano tylko część skradzionych starodruków. Pozostałe 20 skradzionych ksiąg gdański antykwariusz zdążył sprzedać różnym nabywcom. Policja przyznaje, że jest szansa na ich odnalezienie, ale nie będzie to łatwe. - My staramy się teraz dotrzeć do ludzi, którzy te starodruki kupili. Zapewne część z nich domyśla się, że pochodzą one z przestępstwa, mamy więc prośbę, aby się z nami skontaktowali, w swoim własnym interesie - mówi Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Co ciekawe, policja dowiedziała się o samej kradzieży dopiero, gdy odnalazła starodruki. Zbiory nie były bowiem poprawnie skatalogowane i trudno się było zorientować, że coś z nich zniknęło. Odzyskane dzieła są warte dziesiątki tysięcy złotych. Jest szansa, że za kilka tygodni wrócą do wielickiej biblioteki.