Ruch na Zakopiance wyraźnie się zmniejszył i jak na ostatni weekend ferii można by powiedzieć, że warunki są znakomite. Najgorzej było miedzy godziną 12 a 13. Wtedy pokonanie połowy trasy z Zakopanego do Krakowa zajmowało ponad dwie godziny. W tej chwili pokonanie tej trasy zajmuje już tylko około 45 minut.

Oznacza to, że średnia prędkość z niespełna 20 km na godzinę wzrosła do ponad 50 km/h. Teraz jednak ruch się wzmaga, bo zaczynają wracać ci, którzy zrobili sobie jednodniowy wypad na narty. Trzeba więc przygotować się na to, że na odcinku od Chabówki do Skomielnej Białej znów może się ustawić kilkukilometrowy korek.