Lech Kaczyński podpisał ustawę rozdzielającą funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Kilka dni temu Sejm odrzucił weto prezydenta w tej sprawie. Ustawa ma wejść w życie 31 marca przyszłego roku.

Prokurator generalny będzie powoływany przez prezydenta na jedną sześcioletnią kadencję. Może nim być prokurator lub sędzia z co najmniej 10-letnim stażem pracy.

Nowela zakłada, że prezydent może odwołać prokuratora generalnego przed końcem kadencji, m.in. gdyby został on skazany lub złożył nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne. Prokuratora generalnego może również odwołać Sejm na wniosek premiera, większością 2/3 głosów - gdyby premier odrzucił jego roczne sprawozdanie lub gdyby "sprzeniewierzył się on złożonemu ślubowaniu".

Nowelizacja przewiduje też likwidację Prokuratury Krajowej i wprowadzenie w jej miejsce Prokuratury Generalnej.