Od stycznia osoby, które wnoszą do spółki własność intelektualną, nie będą musiały płacić od niej podatku dochodowego. Firmy natomiast będą mogły odliczać od podatku większe niż dotąd koszty na badania i rozwój - to tylko niektóre ze zmian, jakie czekają innowatorów i uczelnie w 2017 roku.

Część przepisów z tak zwanej małej ustawy o innowacyjności weszła w życie 31 grudnia 2016 (30 dni po opublikowaniu ustawy), a część - 1 stycznia 2017 r.

Zmieniły się przepisy dotyczące innowatorów pracujących na uczelniach publicznych lub w instytutach PAN. Naukowiec, jeśli będzie zainteresowany komercjalizacją wyników własnych badań tam prowadzonych - będzie musiał powiadomić o tym swoją jednostkę w ciągu 14 dni od zgłoszenia informacji o wynikach badań. W przeciwnym przypadku uczelnia czy instytut PAN automatycznie przejmie prawa do wyników badań naukowych i prac rozwojowych. Z kolei 1 stycznia 2017 roku został zniesiony podatek dochodowy od własności intelektualnej wnoszonej do spółki. Pojawiła się też możliwość odliczenia od podatku kosztów uzyskania patentu przez małe i średnie przedsiębiorstwa.

Co się zieminia?

Zobacz również:

Od 1 stycznia tego roku wzrosną kwoty kosztów kwalifikowanych wydatków na badania i rozwój, które można odliczyć od podatku. Dla mikroprzedsiębiorców oraz małych i średnich firm odliczenia te wyniosą do 50 proc. Duże firmy będą mogły z kolei odliczyć nawet 50 proc. wydatków osobowych i 30 proc. pozostałych kosztów związanych z działalnością badawczo-rozwojową. Nowo powstające przedsiębiorstwa (tzw. start-upy) prowadzące działalność badawczo-rozwojową mogą się ubiegać o zwrot gotówkowy w wysokości 18 lub 19 proc. potencjalnego, ale niewykorzystanego odliczenia. Dodatkowo nowe przepisy wydłużają z trzech do sześciu lat okres, w jakim przedsiębiorca będzie mógł odliczyć koszty poniesione na działalność badawczo-rozwojową. Poza tym od Nowego Roku jednostki naukowe będą musiały przeznaczać na finansowanie działań związanych z komercjalizacją wyników badań naukowych i prac rozwojowych 2 proc. dotacji na utrzymanie potencjału badawczego.

Od początku 2017 roku zacząć ma też obowiązywać nowelizacja prawa o szkolnictwie wyższym. Zgodnie z jej zapisami uczelnie publiczne, które na studia pierwszego stopnia lub jednolite studia magisterskie przyjmą najlepszych maturzystów, otrzymają dodatkowe finansowanie. Według szacunków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, na jednego studenta, który ma najlepsze wyniki na maturze, uczelnia może otrzymać około 7 tys. zł. Łącznie uczelnie mogą w ten sposób otrzymać w ciągu roku około 79 mln zł. Pieniądze na dofinansowanie uczelni mają pochodzić m.in. ze środków przeznaczanych dotąd na Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące (KNOW). Ustawa zakłada bowiem rezygnację z nadawania statusu KNOW, czyli statusu jednostki o największym potencjale naukowym w kraju.

"Nowy algorytm podziału"

Od 1 stycznia wchodzi też w życie rozporządzenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które wprowadza zmiany w sposobie podziału dotacji podstawowej z budżetu państwa między uczelnie. Główne cele algorytmu to podniesienie jakości kształcenia, odejście od masowości, a także wzmocnienie potencjału badawczego i powiązania procesu dydaktycznego z kształceniem. W nowym algorytmie ma być zmniejszony efekt "dziedziczenia" dotacji z roku na rok. Poza tym algorytm ma premiować m.in. utrzymanie na uczelni określonej relacji pomiędzy liczbą studentów a liczbą kadry dydaktycznej - wynoszącej do 13 studentów na jednego wykładowcę. Dotacja powiązana będzie też z kategorią naukową jednostki i z liczbą realizowanych tam projektów badawczych.

Od początku stycznia wchodzą też w życie rozporządzenia MNiSW regulujące: wynagrodzenia za pracę osób zatrudnionych w uczelni publicznej, a także maksymalną wysokość opłaty za postępowanie związane z przyjęciem na studia w uczelni publicznej. Wejdzie też w życie nowe rozporządzenie dotyczące przyznawania kategorii naukowej jednostkom naukowym i uczelniom, w których nie wyodrębniono podstawowych jednostek organizacyjnych.

(ug)