Prokurator zleci w poniedziałek sekcję zwłok obywatela Armenii, który - ciężko ranny w sobotniej strzelaninie w Warszawie - zmarł w niedzielę nad ranem w szpitalu. Jak informuje prokuratura, mężczyzna był znany organom ścigania. Policja apeluje do świadków, by zgłaszali się z informacjami na temat strzelaniny. Śledztwo, pod kątem zabójstwa, zostanie wszczęte w poniedziałek.

Prokurator zleci w poniedziałek sekcję zwłok obywatela Armenii, który - ciężko ranny w sobotniej strzelaninie w Warszawie - zmarł w niedzielę nad ranem w szpitalu. Jak informuje prokuratura, mężczyzna był znany organom ścigania. Policja apeluje do świadków, by zgłaszali się z informacjami na temat strzelaniny. Śledztwo, pod kątem zabójstwa, zostanie wszczęte w poniedziałek.
Zdjęcie ilustracyjne /Jacek Skóra /RMF FM

W sobotę Ormianin wskoczył do taksówki zaparkowanej na ul. Siedleckiej, krzyczał do kierowcy, by ten odjechał.

Do auta podbiegł wtedy inny mężczyzna i oddał strzały w kierunku osób, które znajdowały się w samochodzie.

Obywatel Armenii miał ciężką ranę głowy, a w niedzielę - jak dowiedziało się RMF FM w prokuraturze - zmarł.  Z kolei kierowca taksówki został w sobotę postrzelony w rękę.

Poszukiwania sprawcy strzelaniny trwają - prowadzi je Wydział do spraw Walki z Terrorem Kryminalnym Komendy Stołecznej Policji. 

Nieoficjalnie, w rachubę mogą wchodzić porachunki przestępcze, albo motyw miłosny. Śledczy nie wykluczają żadnej wersji do czasu zatrzymania i przesłuchania sprawcy - informuje dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek. 

Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś powiedział, że cały czas trwają poszukiwania świadków strzelaniny. 

(ph)