Zbigniew Ziobro złożył pozew przeciwko Ryszardowi Kaliszowi. Europoseł PiS wystąpił też o uchylenie immunitetu politykowi SLD. Ziobro zarzucił Kaliszowi, że podczas jednego z wrześniowych posiedzeń komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy posłużył się "nieprawdziwymi stwierdzeniami". - To żałosne - odpowiada Kalisz.

Dałem szansę, żeby wycofał się ze swoich twierdzeń. On z tej szansy nie skorzystał - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Ziobro.

Jest zmuszony na drodze prawnej skłonić Kalisza, by zmienił swoją postawę w tej sprawie (…)By potrafił odwołać się do słowa, które w kanonie kulturalnych ludzi jest słowem spotykanym, czyli słowa "przepraszam", wtedy, kiedy stawia się komuś nieprawdziwe, niesprawdzone, bądź tez oparte na pomówieniach zarzuty - powiedział europoseł PiS.

Oprócz przeprosin, Ziobro oczekuje też, że Kalisz w związku z pomówieniami pod jego adresem, zapłaci grzywnę, z której "jakaś część zostanie przekazana na cele słuszne społecznie, np. dla potrzebujących dzieci". Zapewnił też, że nie chce polityka Sojuszu wsadzać do więzienia. Europoseł liczy też na to, że poseł SLD sam zrzeknie się immunitetu.

To, co robi Zbigniew Ziobro jest żałosne - ocenia Ryszard Kalisz. Według niego, to jest tak, jakby oskarżony na pytanie sądu czy przyznaje się do winy, stwierdził, że podaje sędziego do sądu (...) To jest totalny brak kultury prawnej - dodał szef komisji śledczej. Pytany o ewentualne zrzeczenie się immunitetu podkreślił, że chodzi tu o immunitet materialny. Działałem jako poseł, w ramach wykonywania swoich obowiązków - dodał Kalisz.

Pod koniec września były minister Zbigniew Ziobro podczas wysłuchania przed komisją śledczą badającą okoliczności śmierci Blidy powiedział do przewodniczącego komisji Ryszarda Kalisza, że daje mu szansę, żeby wycofał się ze swoich słów, bo wytoczy mu proces.

Do spięcia między świadkiem a przewodniczącym doszło na początku fazy zadawania pytań przez posłów. Dlaczego wieczorem w dniu śmierci Blidy, występując w Sejmie, okłamał pan Wysoką Izbę?- pytał Kalisz Ziobrę. Pytanie to wzburzyło świadka. Kalisz ripostował, mówiąc do byłego szefa resortu sprawiedliwości: jest pan świadkiem i co najmniej niestosowne na pytanie członka sejmowej komisji śledczej jest grożenie mu procesem.