Część śródmieścia i północne dzielnice Zabrza bez ciepła i ciepłej wody. W mieście pękła jedna z głównych magistrali. Ciepło przestało docierać do 10 tysięcy mieszkań i domów. To kolejna ciepłownicza awaria w Zabrzu w ciągu ostatnich tygodni.

Mamy awarię na rurociągu o przekroju 600 mm, to jest główne wyjście z elektrowni. To nieszczelność spowodowana prawdopodobnie wadą materiału- powiedział prezes Zabrzańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Lesław Złotorowicz.

Usuwanie awarii ma potrwać do wieczora, a potem jeszcze trzeba będzie napełniać wodą wychłodzoną sieć. Rano ciepła woda płynąca w kranach została odcięta od razu, kaloryfery natomiast będą się robić zimne stopniowo. Awarię zauważono już 10 dni temu. Przez ten czas obserwowano uszkodzoną rurę. Ciepła nie odcinano z powodu mrozu.

Zrobiono to dopiero teraz, kiedy na zewnątrz utrzymuje się temperatura powyżej zera. Na razie nie wiadomo dlaczego doszło do awarii. Niewykluczone, że przyczyną mogą być szkody górnicze.

To nie jedyna awaria ciepłownicza w woj. śląskim. Z przerwami w dostawach ciepła musi się liczyć także 3,5 tys. mieszkańców Będzina i 8,5 tys. odbiorców z Dąbrowy Górniczej.