Jest zgoda na ekstradycję Zygmunta Nizioła z Wielkiej Brytanii do Polski - dowiedzieli się reporterzy RMF FM. Nizoł to główny podejrzany w sprawie Laboratorium Frakcjonowania Osocza na Podkarpaciu.

Według informacji RMF FM, Nizioł może trafić do Polski w ciągu kilku najbliższych dni. Cała sprawa utrzymywana jest w ścisłej tajemnicy.

Jak udało nam się ustalić, na jego ekstradycję zgodę wyraziły sądy brytyjskie pierwszej i drugiej instancji. Apelacje obrońców odrzuciła też Izba Lordów. Oznacza to, że orzeczenie sądu jest wykonalne w każdej chwili. Nizioł nie został aresztowany; wpłacił poręczenie w wysokości miliona funtów. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Marka Balawajdra:

Jak dowiedział się RMF FM, resort sprawiedliwości uzgadnia z Brytyjczykami techniczne szczegóły ekstradycji do Polski Zygmunta Nizioła.

Zeznania Nizioła są ważne, bo mogą pogrążyć najważniejsze osoby w państwie za rządów poprzedniej ekipy – od środowisk rządowych po Pałac Prezydenta. Mogą wyjaśnić przede wszystkim, kto promował spółkę LFO; kto spowodował, że została wybrana mimo zerowego doświadczenia w budowie tak skomplikowanej fabryki; poza tym na czyje konta poszły pieniądze z kredytu, który nigdy nie został spłacony; wreszcie kto odpowiadał w byłym UOP za zniszczenie dokumentów dotyczących afery osocza.

Głównym i najważniejszym nazwiskiem jakie pojawiło się wokół LFO było nazwisko Aleksandra Kwaśniewskiego. To właśnie byłemu prezydentowi prasa przypisywała wpływanie na wybór spółki do budowy fabryki frakcjonowania osocza, gdyż jednym z udziałowców firmy był jego przyjaciel Włodzimierz W. Kolejną osobą, która bez wątpienia będzie zainteresowana zeznaniami Nizioła jest były szef rządu Włodzimierz Cimoszewicz, który wydał gwarancje rządowe dla LFO, a także Wiesław Kaczmarek, który jako minister gospodarki w rządzie Cimoszewicza właśnie miał wydać nierzetelną opinię w sprawie przyznania tych gwarancji. Były minister, z którym rozmawiał reporter RMF FM, z przyjazdu Nizioła do Polski się cieszy: Nizioł jest ta osobą, która może ujawnić i pokazać, że pieniądze nie zostały zdefraudowane, a tak naprawdę projekt LFO został położony przez ministra zdrowia i tylko po to, żeby ten interes przejął inny biznesmen w Polsce. Chodzi o byłego ministra Mariusza Łapińskiego, który również powinien się bać zeznań Zygmunta Nizioła. Posłuchaj realcji reportera RMF FM Romana Osicy:

Do tej pory zarzuty w sprawie usłyszał były minister skarbu Wiesław Kaczmarek, a także jeden z udziałowców LFO, a jednocześnie przyjaciel Aleksandra Kwaśniewskiego - Włodzimierz W. Czy teraz przyjdzie czas na grubsze ryby, zależy to od tego jak bardzo rozmowny będzie główny świadek w tej sprawie, który niebawem pojawi się w Polsce.