Nocny wybuch w bloku w Rudzie Śląskiej spowodował prawdopodobnie 44-letni mężczyzna, który jako jedyny zginął wskutek eksplozji. Materiały wybuchowe mógł wziąć z kopalni, w której pracował. Policja nie wyklucza, że mogło to być samobójstwo.

Pomimo silnego wybuchu konstrukcja budynku nie została naruszona. Zniszczone zostało jedynie mieszkanie mężczyzny, w którym ten zdetonował materiały wybuchowe. Ewakuowano około 50 rodzin.