Tysiące policjantów, strażaków i funkcjonariuszy innych służb będzie czuwać nad bezpieczeństwem pielgrzymów podczas Światowych Dni Młodzieży, które już w lipcu odbędą się w Krakowie. W stolicy Małopolski spotkał się rządowy zespół do spraw lipcowej imprezy i zaprezentował szczegółowy plan zabezpieczenia pielgrzymki młodych.

Tysiące policjantów, strażaków i funkcjonariuszy innych służb będzie czuwać nad bezpieczeństwem pielgrzymów podczas Światowych Dni Młodzieży, które już w lipcu odbędą się w Krakowie. W stolicy Małopolski spotkał się rządowy zespół do spraw lipcowej imprezy i zaprezentował szczegółowy plan zabezpieczenia pielgrzymki młodych.
Beata Kempa przewodniczy wyjazdowemu posiedzeniu rządowo-kościelnego zespołu ds. ŚDM /Stanisław Rozpędzik /PAP

Wszystkie ryzyka, które zostały wskazane we wcześniejszym raporcie, który nieformalnie został opublikowany w mediach, są już usunięte - zapewniała szefowa rządowego zespołu ds. ŚDM Beata Kempa. Wtórował jej Marek Kubiak, dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, który wspomniał, że ryzyko powodzi podczas wizyty papieża Franciszka jest mało prawdopodobne. Gdyby jednak tak się stało, to tzw. Msza Posłania zostanie przeniesiona z Brzegów na krakowskie Błonia.

Według najbardziej aktualnych szacunków z całej Polski na ŚDM przyjedzie do miliona pielgrzymów, z Włoch około 120 tysięcy, z Francji - 60 tys., z Hiszpanii i Portugalii w sumie 40 tysięcy. Z Europy Wschodniej może przyjechać do Krakowa nawet 30 tysięcy osób - najwięcej z Ukrainy. Dlatego to właśnie na granicę z Ukrainą Straż Graniczna przerzuci największe siły. Kontrole graniczne jednak zostaną przywrócone wszędzie i potrwają od 18 lipca do 2 sierpnia. W sumie organizatorzy spodziewają się od 1,5 do 1,8 mln uczestników.

W samych Brzegach praca wre. Na miejscu pracuje 60 żołnierzy, którzy wybudują 4 tymczasowe mosty. Oprócz tego na Polach Miłosierdzia powstaną 3 stałe przeprawy. Jak zapowiedział burmistrz Wieliczki Artur Kozioł, w Brzegach powstają sieci energetyczne i światłowodowe. Przeprowadzane są także symulacje napełniania i opróżniania terenu. W sytuacji kryzysowej ma to trwać niespełna 3 godziny.

Największe wrażenie robi jednak zabezpieczenie medyczne. W gotowości będzie w sumie 658 pieszych patroli, 134 karetki, 27 szpitali polowych czy 132 stałe punkty medyczne. Nad bezpieczeństwem czuwać będą też lekarze i ratownicy z 14 Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych i 4 śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Medycy przygotowani są też na najbardziej ekstremalne sytuacje. Jak deklaruje szef LPR Robert Gałązkowski, dyspozytorzy są w stanie w ciągu 70 minut sprowadzić do Krakowa 11 śmigłowców. W pomoc włączy się też wojsko, które zadysponowało dodatkowe karetki i samoloty przystosowane są do transportu najpoważniejszych przypadków.

Działania prowadzi też Straż Pożarna, która już kontroluje bezpieczeństwo w 2200 budynkach w Małopolsce. Chodzi o hotele, hostele, bursy, pola namiotowe, stacje paliw, zakłady pracy i lotnisko. Część z tych budynków nie spełniała wymagań pożarowych, dlatego właściciele i administratorzy zostali zobowiązani do usunięcia zagrożeń.

Duże wyzwanie także przed kolejarzami. W lipcu na tory wyjedzie 700 dodatkowych pociągów. Koleje przygotowują się też na awarie trakcji, dlatego na bocznych torach stanie 40 lokomotyw spalinowych, które będą gotowe przejąć część składów. W stan podwyższonej gotowości postawiona zostanie Straż Ochrony Kolei.

W trakcie jest też instalacja stacji bazowych, które zapewnią pielgrzymom łączność z numerami ratunkowymi. Oprócz numeru 112 do dyspozycji będzie też numer 987, dzięki któremu będzie można uzyskać informacje nie związane z sytuacją zagrożenia.

(mpw)