To nieprzyjazny krok wobec Rosji - tak Moskwa określiła spotkanie oficjalnego przedstawiciela Departamentu Stanu USA z Iliasem Achmadowem. W rozmowach, Achmadow występuje jako czeczeński minister spraw zagranicznych. Został jednak mianowany na to stanowisko przez nie uznawanego w Moskwie, prezydenta Asłana Maschadowa.

Publiczne wystąpienia Achmadowa są natychmiast ostro komentowane przez rosyjskie władze. Tym razem, rosyjski MSZ wystąpił z bardzo negatywnym oświadczeniem: „Ten krok jest sprzeczny z duchem amerykańsko-rosyjskiej współpracy w walce z terroryzmem”. Rosjanie mają za złe, że Amerykanie przyjęli Achmadowa właśnie teraz, kiedy pojawia się coraz więcej dowodów na współpracę czeczeńskich terrorystów z Osamą bin Ladenem. Jak donosi moskiewski korespondent RMF, rosyjscy politycy zastanawiają się teraz, czy Amerykanie znów dzielą terrorystów na dobrych i złych. Jest to najostrzejsza krytyka działań amerykańskich władz w odniesieniu do Czeczenii, od czasu zamachów na Nowy Jork i Waszyngton.

17:35