Policjanci z Olsztyna zatrzymali dwóch sprawców fałszywego alarmu bombowego. 17- i 18-latek "dla zabawy" podłożyli pod dwoma autami pakunki z napisem „C4”. Sprawcy fałszywego alarmu staną przed sądem grodzkim, który może im zasądzić zwrot kosztów akcji pirotechników, policjantów i strażaków.

O tajemniczych pakunkach pod autami poinformował w sobotę rano olsztyńską policję właściciel jednego z samochodów, pod którym był ładunek. Na miejsce przyjechali pirotechnicy, policjanci i straż pożarna. Przez kilka godzin zablokowany był przejazd jedną z osiedlowych ulic w Olsztynie i pętla autobusowa.

Pirotechnicy wydobyli ładunki spod aut; na poligonie - gdy chcieli je zdetonować - okazało się, że były to atrapy.