​Warszawski syndyk, jego pełnomocnik oraz trzech biznesmenów zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada, w tej sprawie chodzi o szkodę na ponad 20 milionów złotych i pranie brudnych pieniędzy przy zbyciu centrum hotelowo-konferencyjnego w warszawskiej Białołęce.

Syndyk w ramach postępowania upadłościowego sprzedał kompleks budynków jednej ze spółek. Chociaż ich wartość oszacowano na ponad 31 milionów złotych, w ręce kupujących biznesmenów centrum trafiło za niespełna 9,5 mln złotych.

W śledztwie okazało się też, że zgłoszony przez syndyka biegły, który sporządzał kosztorys, wcale nie posiadał uprawnień rzeczoznawcy majątkowego. Wątpliwości agentów CBA wzbudziła też treść ogłoszenia o sprzedaży i krótki termin, który w praktyce wykluczał innych oferentów.

Prokuratura zwróciła się do sądu o areszt dla podejrzanego syndyka.

(łł)