Dotychczasowego ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza

Tomaszewskiego zastąpi na razie Janusz Pałubicki, tak postanowili

wczoraj koalicjanci. Na razie, bo jak mówi premier Jerzy Buzek

musi wejść w życie ustawa o działach, by można było ustalić

stałą obsadę resortu. Ta ustawa ma być lekarstwem na całe zło.

Premier obiecał, że za dwa tygodnie opisze wszystkie zmiany, w rządzie,

które wejdą przy okazji ustawy o działach.

Zanim Jerzy Buzek zaaplikuje nam to lekarstwo już za niecałe trzy i

pół godziny prezydent Aleksander Kwaśniewski odwoła Janusza

Tomaszewskiego. Tym samym zakończy się okres, kiedy najczęściej

wymawianym słowem była dymisja.