Niecodzienne odkrycie w czasie remontu części dawnych zakładów włókienniczych w Bolkowie na Dolnym Śląsku. W czasie prac natrafiono na zamurowane pomieszczenie. W środku ukryte były dziesiątki dokumentów z lat 40. ubiegłego wieku.


W czasie prac okazało się, że na planach, którym dysponowano, są inne wymiary pomieszczeń niż te w rzeczywistości. Brakowało trzech metrów. W podejrzanej ścianie nawiercono otwór. Po wpuszczeniu kamery okazało się, że znajdują się tam dwa pomieszczenia. Dokładnie jeszcze nie wiadomo kiedy, dlaczego i kto zamurował zapomniane pomieszczenia. Pierwsze to prawdopodobnie pomieszczenie techniczne. W drugim znaleziono dokumenty, których datę wstępnie określono na 1944-1945 rok. 

To jest bardzo duża ilość. Kilka ton. Po pierwszych oględzinach okazało się, że to jest jakaś dokumentacja techniczna. Akta osobowe osób. Zapiski dotyczące produkcji. To będzie prawdopodobnie okres przejścia niemieckiej produkcji w polską. Z punktu widzenia historycznego to jest dla mnie rarytas. Wiąże się nam to z całą kwerendą historyczną dotyczącą podziemi. Być może w tych dokumentach będą zapiski dotyczące planowanej produkcji przed wojną i po wojnie w podziemiach pod Górą Ryszard - mówi Zbigniew Nowicki ze Stowarzyszenia Lehm.

Dokumenty zostały złożone specjalne lub porzucone. Widać, że część była posegregowana i leżała na regałach. Część dokumentów wciąż jest spakowana. Większość jest w języku niemieckim.

Teraz w porozumieniu z Muzeum Regionalnym w Jaworze znalazcy dokumentów będą chcieli stworzyć ich kopię cyfrową. Wcześniej trzeba jednak znalezisko oczyścić i zabezpieczyć.

Budynek powstał koło 1875 roku. Istniały tam zakłady włókiennicze i szkoła branżowa. W części pomieszczeń znajdowały się hale produkcyjne, inne pełniły funkcję biur. W drugiej części obiektu do dziś działa firma z tej branży. W przyszłości ma tu powstać centrum edukacyjne, które ma pomóc też w promocji kontaktów polsko-niemieckich.

(mn)