Narażenie zdrowia i życia pacjentów - takie zarzuty prokuratura z Grudziądza postawiła trzem lekarzom i sześciu pielęgniarkom, którzy podawali nieświadomym osobom testową szczepionkę przeciw ptasiej grypie. Prawie 350 pacjentów usłyszało, że to szczepionka na "zwykłą" grypę.

Sprawa wyszła na jaw przypadkowo, gdy podopieczni jednego z miejscowych schronisk dla bezdomnych pokłócili się o pieniądze, które mieli dostać z przychodni za szczepienia. Wezwani do rozdzielenia awanturników policjanci zainteresowali się sprawą

szczepień, za które przychodnia wypłaca pieniądze pacjentom.

Jak ustalono, bezdomni wzięli udział w badaniach testowych szczepionki przeciwko wirusowi ptasiej grypy H5N1. Po podaniu kolejnych dawek leku, przychodnia wypłacała pacjentom niewielkie kwoty tytułem "zryczałtowanych kosztów dojazdu na szczepienie".

Możliwość „łatwego” zarobku spowodowała, że niektórzy bezdomni ukrywali swoje prawdziwe dane, aby móc kilkakrotnie zaszczepić się i wziąć za to pieniądze. Na policję zaczęli zgłaszać się kolejni pacjenci przychodni, którzy dopiero w ten sposób dowiedzieli się o swoim udziale w badaniach.