3 lata więzienia grozi kibicom z Katowic, którzy w sobotę bili się z policją. Jak dowiedział się reporter RMF FM, ośmiu osobom policja zarzuca udział w zbiegowisku, które zakończyło się niszczeniem mienia i bójką.

Siedmiu mężczyzn usłyszy zarzut jeszcze dziś. Ósmy uczestnik bójki, który został ranny, na razie jest pilnowany przez funkcjonariuszy w szpitalu. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań po zakończeniu analizy materiału nagranego w czasie zajść.

Do bójki doszło w sobotę wieczorem, przed trzecioligowym meczem między "Rozwojem" a GKS Katowice. Na stadion „Rozwoju” przyszło około 2 tysięcy kibiców. Nie wiadomo dlaczego zaczęli rzucać kamieniami w ochronę stadionu. Potem były krzyki, wyzwiska i do akcji wkroczyli policjanci. Było ich jednak tylko 80, dlatego na stadion ściągnięto posiłki z Sosnowca, Częstochowy i Bielska-Białej.

W pewnym momencie pseudokibicie byli już tak rozjuszeni, że rzucali wszystkim, co mięli pod ręką już nie tylko w policję i ochronę, ale także w swoich kolegów. Po kilkudziesięciu minutach udało się opanować sytuację. 25 rannych pseudokibiców i 2 policjantów trafiło do szpitali, gdzie opatrzono im rany.