Dawniej Skarbiec – dziś Pomocna Pożyczka – bezkarnie, a wręcz w majestacie prawa działa, już od 7 lat. Jego założyciele nieźle się obłowili na naiwnych ludziach, którym proponowali „tanie” pożyczki. I robią to dalej – bo ofiar takich firm w Polsce nie broni nikt - pisze czwartkowy "Fakt".

"Fakt" sprawdził w Krajowym Rejestrze Sądowym, jak obłowił się Skarbiec - dziś Pomocna Pożyczka. Firma mogła oszukać nawet 60 tysięcy Polaków. W ciągu 7 ostatnich lat spółka wabiąca ludzi tanimi pożyczkami zarobiła 52 miliony złotych! Tylko w 2012 r. jej zysk przekroczył 10 milionów złotych - szacuje tabloid. Na same wynagrodzenia dla pracowników - pseudobankierów - w 27 oddziałach regionalnych w ciągu roku wydali 8 mln zł. - czytamy w gazecie.

"Fakt" tłumaczy mechanizm działania firmy. Skarbiec - działający dziś jako Pomocna Pożyczka - kusi pożyczkami. Osoby, które zdecydowały się je zaciągnąć, musiały jednak najpierw same wpłacić pieniądze, tak zwaną opłatę przygotowawczą. Tyle tylko, że nie wszyscy, którzy opłaty wnosili, potem dostawali kredyt. A firma opłat nie zwracała. Jak duże były to pieniądze? W przypadku pożyczki wysokości 60 tys. zł opłata przygotowawcza wynosiła aż 3 tys. zł - pisze tablioid.

Więcej na ten temat w najnowszym "Fakcie". Tam także znajdziecie następujące artykuły:

- Kupuj taniej markowe produkty

- Słynna ordynator z promilami w Gdańsku

(mal)