KWW Lewica Razem jest blisko półmetka zbiórki podpisów pod listami wyborczymi - powiedział w sobotę lider Partii Razem Adrian Zandberg. Zaznaczył, że po zarejestrowaniu, byłby to jedyny w Polsce lewicowy komitet w eurowyborach.

Zandberg, startujący z pierwszego miejsca na liście warszawskiej, oraz liderka listy mazowieckiej Dorota Olko zorganizowali przed pomnikiem Syrenki Warszawskiej na Powiślu briefing towarzyszący "wielkiej weekendowej zbiórce podpisów" w całej Polsce. Mówili też o głównych postulatach, z jakimi startują w eurowyborach.

Zandberg za najważniejsze uznał "wyższe płace, niższe czynsze, bezpłatne leki na receptę". Odnosząc się do programu zdrowotnego, podkreślił, że w tym obszarze "Unia Europejska ma wielkie pole do popisu".

Lewica Razem opowiada się za podniesieniem wydatków na ochronę zdrowia w Polsce do europejskiego poziomu. Ale to nie wystarczy. To, czego chcemy, to pogłębienia europejskiej współpracy, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia. Po pierwsze wszyscy jesteśmy Europejczykami, wszyscy mamy prawo do tego, żeby móc leczyć się w godnych warunkach, i te warunki nie mogą się drastycznie różnić pomiędzy z jednej strony Francją czy krajami skandynawskimi, czy Niemcami, a z drugiej strony Polską, Bułgarią, czy Rumunią - podkreślił.

Oświadczył, że Lewica Razem chce "europejskiego standardu ochrony zdrowia". Żeby w żadnym kraju Unii Europejskiej nie powtarzały się już te zawstydzające sceny, kiedy ludzie czekają po kilkanaście godzin na szpitalnym oddziale ratunkowym, i umierają, bo nie było lekarza, który przyjdzie i ich zbada. Chcemy także, aby Unia Europejska skończyła z dyktatem korporacji farmaceutycznych - dodał.

Czujemy coraz bardziej, że lewicowa lista w wyborach do Parlamentu Europejskiego jest potrzebna, że ludzie na nią czekają i możemy zapewnić, że zrobimy wszystko, żeby ją zarejestrować - zapewniła Olko.

Lewica to sprzeciw wobec prywatyzacji ochrony zdrowia, to stanie po stronie pacjentów, to stanie po stronie osób starszych, to wreszcie odwaga, żeby jasno powiedzieć: "tak jesteśmy lewicą, mamy lewicowy program i walczymy o to, żeby pchnąć Unię Europejską na lewo" - przekonywał Zandberg.

Polityk, odnosząc się do kształtu sceny politycznej w Polsce przed wyborami do PE, powiedział, że "tym razem nie będzie rozbicia, nie będzie wielu lewicowych list, idzie jedna lista Lewicy Razem, czyli tych środowisk lewicowych, które nie dały się podporządkować liberałom, tych środowisk lewicowych, które chcą prospołecznej i proeuropejskiej polityki".

My nie damy sobie wmówić, że można być albo europejskim albo prospołecznym. Nie kupujemy tego podziału. My chcemy więcej Europy i więcej polityki społecznej, chcemy europejskiego państwa dobrobytu i chcemy Europy, w której wszyscy czujemy się u siebie - mówił Zandberg.

Liderka listy mazowieckiej przypomniała, że podpisy zbierają także liderzy i liderki list w innych miastach. Poinformowała, że w sobotę na ulicach Wrocławia można porozmawiać z Marceliną Zawiszą ("jedynka" w okręgu dolnośląsko-opolskim), w Gdańsku i Gdyni - z Anną Górską ("jedynka" na Pomorzu), w Łodzi - z Mateuszem Mirysem i Wioletą Krysiak (kandydaci w okręgu łódzkim), w Częstochowie - z Martinem Saczkiem ("trójka" na liście śląskiej), w Krakowie - z Marią Łaś ("dwójka" na liście małopolsko-świętokrzyskiej).

W skład Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewica Razem, oprócz Partii Razem, wchodzą Ruch Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza, Unia Pracy oraz organizacje społeczne.