Amerykańska ambasada w Rzymie zostanie otwarta jak tylko pozwolą na to względy bezpieczeństwa - powiedział rzecznik Departamentu Stanu.

Jednocześnie Sekretarz Stanu - Madeleine Albright nadal jest przejęta groźbami przeciw wszystkim placówkom swego kraju we Włoszech. Albright nie wskazała sprawcy pogróżek. Mogą jednak być one związane z saudyjskim miliarderem - Osma Bin Ladenem, którego Waszyngton oskarża o serię ataków terrorystycznych na placówki Stanów Zjednoczonych, do jakich doszło trzy lata temu. Według agencji informacyjnej Ansa do ataku laserowo naprowadzanego pocisku na amerykańską ambasadę miało dojść w niedzielę. Placówka dyplomatyczna USA przy Via Veneto w centrum Rzymu została zamknięta w piątek.

Tymczasem dość nieoczekiwaną deklarację złożył były włoski prezydent i premier z ramienia chadecji Francesco Cossiga. Ten znany i szanowany polityk twierdzi, że zamknięcie ambasady jest amerykańską retorsją za antyamerykańską postawę Włoch podczas wojny w Kosowie. Robert Callahan, dyplomata amerykańskiej placówki, zaprzeczył w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Rai Uno jakimkolwiek informacjom o "wotum nieufności" USA wobec Włoch i zapewnił, że współpraca

między obu krajami układa się znakomicie.

01:10