Policjanci z Lublina zatrzymali czterech mieszkańców województwa mazowieckiego, którzy przemycili do Polski 48 ton chińskiego czosnku. Towar wart jest 600 tys. zł. Straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych podatków oszacowano na 300 tys. zł.

Zatrzymani, zamiast deklarowanej w dokumentach cebuli, przemycali z Chin czosnek. Zostali złapani na prywatnej posesji w gminie Grębków w Mazowieckiem podczas rozładunku kontenera z czosnkiem; drugi kontener, został zabezpieczony w porcie w Gdyni - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z policji w Lublinie.

Sprowadzanie czosnku z spoza Unii Europejskiej jest ściśle reglamentowane i wymaga specjalnych pozwoleń. Opłaty celne za przywóz są znacznie wyższe niż w przypadku cebuli. Ujednego z zatrzymanych mężczyzn, policjanci znaleźli też rewolwer na który nie miał pozwolenia oraz amunicję.