Trzy osoby, w tym amerykański żołnierz, zginęły w wyniku potężnej eksplozji w pobliżu bazy wojskowej na południu Filipin. Rannych zostało 20 innych osób. Do wybuchu doszło w barze karaoke w mieście Zamboanga.

Zdaniem specjalistów, eksplozję spowodował ładunek domowej roboty. Amerykańscy żołnierze stacjonują na Filipinach od kilku miesięcy, udzielając filipińskiej armii pomocy w zwalczaniu terrorystów z al-Qaedy oraz ugrupowania Abu Sajaf, które porywa ludzi dla okupu.

02:00