Z zakopiańskich Krupówek zniknęły kawiarniane ogródki. Mimo że zbliża się długi weekend, można policzyć je na palcach. Wszystko z powodu astronomicznej podwyżki cen za wynajęcie terenu pod stoliki, jaką zgotowali radni... przez pomyłkę. Jest ona trzy razy wyższa niż na krakowskim rynku. Władze mają to zmienić po świętach, ale ogródków na razie brakuje.

Turyści są nieco zdezorientowani, ale na razie wyrozumiali, ponieważ nie ma tłumu. Jutro natomiast, kiedy na święta zjedzie więcej turystów, może ich zabraknąć i nie tak łatwo będzie usiąść na ciastko i kawę.

Problem pojawił się, bo wystawianie ogródków przestało się opłacać. Ceny za ogródki są porównywalne do cen, jakie trzeba zapłacić za wynajmowanie kawiarni czy restauracji. Ja wierzę w rozsądek rady miasta i mam nadzieję, ze ta cena będzie przystępna - mówi radny Łukasz Chmielowski.

A na razie Zakopane dzierży kolejny rekord polski i - niestety - jest to kolejny rekord drożyzny.