Dziś miał rozpocząć się proces zakonnicy oskarżonej o naruszenie nietykalności cielesnej niepełnosprawnej nastolatki z Domu Pomocy Społecznej w Studzienicznej koło Augustowa. Sprawa została jednak zdjęta z wokandy, ponieważ zakonnica złożyła kolejne zażalenie.

Zakonnica była opiekunką w domu pomocy społecznej. Latem ubiegłego roku turysta przebywający w Studzienicznej przypadkowo zauważył, że bije jedną z niepełnosprawnych podopiecznych. Na filmie, który nagrał widać, jak zakonnica szarpie i bije po głowie upośledzoną nastolatkę. Sprawą zajęła się prokuratura. W listopadzie ubiegłego roku siostra została przeniesiona, a w kwietniu do sądu został wysłany akt oskarżenia.

Zakonnica od początku próbowała opóźnić proces. Najpierw złożyła wniosek o umorzenie sprawy. Gdy sąd się nie zgodził, złożyła zażalenie na tę decyzję. Zostało oddalone, bo - jak twierdzą sędziowie - decyzja o nieumarzaniu postępowania jest prawomocna. W tej sytuacji zakonnica postanowiła złożyć kolejne zażalenie. Dopiero wpłynęło do sądu w Augustowie, dlatego trzeba było zdjąć z wokandy zaplanowaną na dziś rozprawę.

Dzięki tym prawnym kruczkom zakonnica opóźni swój proces prawdopodobnie o około miesiąc. Jej ostatnie zażalenie będzie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Suwałkach. Jego przedstawiciele twierdzą, że zajmą się sprawą pod koniec lipca.