Osiem osób, w tym dwoje dzieci zakaziło się włośnicą w Suliszewicach pod Łobzem w Zachodniopomorskiem. Wszyscy zjedli zakażoną włośniem wieprzowinę.

Zabite zwierzę pochodziło z domowej hodowli. Tusze kupiły dwie rodziny. Okazało się, że mięso nie zostało przebadane przez weterynarza. Zakażoną wieprzowinę zjadło siedemnaście osób, ale tylko u ośmiu wystąpiły objawy zatrucia.

Dwoje chorych nadal przebywa w szpitalu na oddziale zakaźnym.

Sanepid zabezpieczył wieprzowinę do badań, a prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko osobie, która sprzedała nieprzebadane mięso.