Szef emigracyjnego rządu Czeczenii Ahmed Zakajew opuszcza w niedzielę Polskę - zapowiedział konsul honorowy Czeczenii w Polsce Adam Borowski. Zakajew wyjeżdża z naszego kraju jedynie ze względów formalnych. Musi przedłużyć kończącą mu się polską wizę. We wtorek planuje powrót do Polski.

Zakajew odwozi do Londynu syna, który musi wracać na uczelnię. Najważniejszym powodem jest jednak fakt, że kończy mu się już polska wiza. Wraca więc do Londynu, by tam udać się do polskiego konsulatu i odnowić zgodę na wjazd do Polski. Ludzie, którzy organizują pobyt Zakajewa w naszym kraju zapewniają, że chce być tu w pełni legalnie, a po ostatniej decyzji sądu czuje się w Polsce bezpiecznie.

Zakajew chce też szybko wrócić. Z powodu zatrzymania nie zrealizował bowiem całego programu i ma jeszcze szereg spotkań do odbycia, m.in. z polskimi parlamentarzystami, organizacjami pozarządowymi i społecznością czeczeńską. Zakajew chce też jechać do Krakowa na grób pary prezydenckiej. Nie udało mu się na razie uczcić ofiar tragedii smoleńskiej.